niedziela, 24 sierpnia 2014

Dzien 6 - Györ

Deszcz przestal padac rano, wiec bez problemow pojechalem dalej. Okolo 10 bylem w Trnavie.
Stamtad GPS chcial mnie pokierowac do Gyor przez Bratyslawe, ale mu sie nie dalem. Pojechalem przez Šal'a na Velký Meder.
Za Trnava zrobilo sie calkiem plasko do tego wiatr wial w plecy, wiec dojechalem do Wegier.
Nocuje u bardzo milej rodziny Orbán w wiosce tuz za granica. Jutro planuje z Krisztina zwiedzac Gyor.

PS
Zmeczony jestem, wiec tylko krotka notka. Dobranoc wszystkim czytelnikom.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz