Zgodnie z zapowiedzia zwiedzalem muzea. Trzy zwiedzilem: muzemum przyrody, muzeum kultury zydowskiej, muzemum historyczne na zamku. Wszystkie byly ciekawe i czas szybko zlecial.
Na obiad jadlem niesamowicie dobre pierogi z serem i smietana. Teraz w Bratyslawie sa dni tradycyjnego rzemisola. Z tej okazji miala swoje stanowisko biofarma, gdzie sami hoduja owce i kozy, i pewnie dlatego te pierogi z ich stanowiska byly tak dobre. Zjadlem tez gulasz, tez byl dobry, ale w Wegrzech robia lepszy.
Pozniej bylem na piwie z Braňo.
Pozniej na prezentacji slowackiej agencji turystycznej, ktora organizuje podroze w rozne nieturystyczne miejsca, w ktore ciezko sie dostac. Ladne slajdy mieli.
Jutro Wieden.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz